Nvidia prezentuje nową generację kart graficznych - RTX 40

Nvidia oficjalnie zaprezentowała najnowszą generację swoich kart graficznych. Modele RTX 4090 i dwie wersje RTX 4080 trafią już wkrótce do sprzedaży.

Nvidia nie zwalnia tempa, czyli architektura Ada Lovelace

Nvidia kolejny raz udowadnia nam bardzo wyraźnie, że król na rynku kart graficznych jest jeden i nie planuje on wcale oddawać nikomu swojej korony. Już wkrótce, bo 12 października, do sprzedaży trafią nowe karty z długo zapowiadanej i oczekiwanej przez graczy na całym świecie serii RTX 40. Będą to pierwsze układy oparte na nowej architekturze, nazwanej na cześć genialnej matematyczki – Ady Lovelace.

Czego możemy oczekiwać po nowych kartach graficznych od Nvidii? Przede wszystkim tego, co interesuje nas najbardziej, czyli olbrzymiego skoku wydajności. Architektura Ada Lovelace znacząco poprawiła również efektywność energetyczną kart z serii RTX 40 i jeszcze mocniej zwiększyła realizm Ray Tracingu. Zobaczcie to zresztą sami na krótkim filmiku. Całość robi niesamowicie dobre wrażenie!

No dobrze, ale co mamy tak naprawdę rozumieć przez „olbrzymi skok wydajności”? Tym razem Nvidia przeszła samą siebie – w niektórych tytułach mówimy nawet o czterokrotnym zwiększeniu FPSów. Liczby mówią same za siebie i Ada Lovelace naprawdę wyznacza nowy standard w branży gamingowej. Obok tej premiery nie sposób jest przejść obojętnie.

Zanim przejdziemy do samych nowych kart spójrzmy jednak jeszcze na parę najbardziej interesujących szczegółów technicznych o całej serii RTX 40. Postęp technologiczny jest tutaj widoczny gołym okiem. Przede wszystkim, rdzenie RT trzeciej generacji są w stanie osiągnąć wydajność przetwarzania ray tracingu do 191 teraflopów. Rdzenie Tensor osiągną za to do 1,32 petaflopów, czyli 5 razy więcej niż w poprzedniej generacji.

Spore wrażenie robią też multiprocesory strumieniowe o mocy cieniowania do 83 teraflopów – to dwa razy więcej niż w przypadku poprzedniej generacji. Wisienką na torcie jest natomiast SER, czyli Shader Execution Reordering, który zwiększa wydajność wykonywania zadań i pozwala na znacznie lepsze wykorzystanie zasobów karty graficznej. A nieco bardziej po ludzku, zwiększa on trzykrotnie wydajność ray tracingu i liczbę klatek na sekundę o 25%.

Przyznacie sami, że robi to wszystko olbrzymie wrażenie. Przejdźmy zatem do konkretnych modeli.

RTX 4090 – tak potężnie nie było jeszcze nigdy

Oczywiście, zaczniemy od zdecydowanie najciekawszego modelu, czyli od flagowego RTX 4090. Z miejsca i bardzo wyraźnie należy natychmiast powiedzieć, że jest to najmocniejsza karta graficzna na całym świecie. Samo to nie jest jednak zbyt dużym zaskoczeniem, nikt nie spodziewał się innego scenariusza. Szokiem jest jednak to, że RTX 4090 z technologią DLSS 3 (o której opowiemy już za chwilę) jest 4 razy szybsza od RTX 3090 Ti pomimo tego, że zużywa dokładnie tyle samo energii, czyli 450 W.

Zajrzyjmy zatem do środka i zobaczmy co kryje w sobie ten potwór. RTX 4090 wyposażone jest w 76 miliardów tranzystorów, 16 384 rdzenie CUDA® i 24 GB pamięci GDDR6X produkcji firmy Micron na szynie 384-bit. Łączna przepustowość wyniesie więc 1008 GB/s Jest naprawdę nieźle! Wydajność w grach 4K sięgnie ponad 100 FPSów.  

RTX 4080 zadebiutuje w dwóch wersjach

Nvidai RTX 4080

RTX 4090 to jednak nie wszystko co zapowiedziała Nvidia. 12 października na rynku zadebiutują również dwie, dość odmienne od siebie, wersje karty RTX 4080. Obie z nich również prześcigną swoją wydajnością flagowca z poprzedniej serii, czyli RTX 3090 Ti. Spójrzmy zatem na ich specyfikację.

Pierwsza wersja RTX 4080 ma 9728 rdzeni CUDA i 16 GB pamięci GDDR6X o przepustowości 22,5 Gb/s na magistrali 256-bit. Łączna przepustowość to 720 GB/s a TGP to 320 W. Mówimy więc o absolutnej czołówce i karcie, która bez najmniejszego problemu poradzi sobie z każdą nowoczesną grą komputerową, nawet w rozdzielczości 4K.

Druga wersja RTX 4080 jest już wyraźnie słabsza, ale to wciąż trzecia najmocniejsza karta graficzna na rynku, która zostawia konkurencje daleko w tyle. Tym razem, w środku znajdziemy 7680 rdzeni CUDA i 12 GB pamięci GDDR6X o przepustowości 21 Gb/s na magistrali 192-bit. Łączna przepustowość to 504 GB/s a TGP wynosi 285 W.

Nowe karty graficzne to nie wszystko – poznajcie DLSS 3

Wszyscy na pewno znacie doskonale DLSS, czyli Deep Learning Super Sampling. To innowacyjna technologia umożliwiająca podwyższenie wydajności w grach kosztem niemalże niezauważalnego spadku jakości obrazu. Nasz komputer generuje grafikę w niższej rozdzielczości a następnie skaluje ją do tej pożądanej przy pomocy skomplikowanych algorytmów zapewnionych przez Nvidię.

Razem z serią RTX 40 zadebiutuje również trzecia już odsłona tej technologii, czyli DLSS 3. Tym razem pierwsze skrzypce gra tutaj sztuczna inteligencja i renderowanie neuronowe. Największa zmiana w stosunku do DLSS 2? Będzie to oczywiście funkcja Optical Multi Frame Generation. Za jej pomocą możliwe jest generowanie całkowicie nowych klatek w grze a nie tylko pikseli. Wzrost wydajności jest zatem znacznie bardziej imponujący.

Aby w pełni opisać działanie DLSS 3 potrzebowalibyśmy zapewne napisać kilka długich książek. Zamiast tego skupimy się zatem na bardziej interesujących szczegółach. Największym z nim jest zdecydowanie to, że nowa technologia może zwiększać liczbę wyświetlanych klatek na sekundę nawet w momencie, w którym ogranicza nas procesor. Niemal całkowicie eliminuje to niepożądane zjawisko wąskiego gardła, czyli bottleneck. DLSS 3 pozwala karcie graficznej na renderowanie gry nawet z dwukrotną prędkością procesora.

Oczywiście DLSS 3 będzie dostępne jedynie na kartach z serii RTX 40. Jak na razie wspiera ją również 35 gier, w tym hity takie jak Cyberpunk 2077, Microsoft Flight Simulator czy nadchodzący S.T.A.L.K.E.R 2: Heart of Chornobyl. Lista z pewnością już wkrótce jednak mocno się powiększy.

Zobacz też:
Obudowa do komputera z szybą – czy warto ją kupić?
Jak wybrać chłodzenie wodne do komputera?
Jak sprawdzić zasilacz w PC? Poradnik krok po kroku